piątek, 21 października 2011

Odgrzewani muszkieterowie

Czyli kolejna adaptacja powieści Aleksandra Dumasa pt. "Trzej muszkieterowie", tym razem w trójwymiarze. 
Cóż, o filmie można powiedzieć w 3 słowach: bardzo efektowny gniot.  Autor książki pewnie się w grobie przewraca.
Całość ratuje jedynie świetny Bloom i urocza Milla Jovovich. Waltz w roli Richelieu to największe rozczarowanie, ale to raczej wina scenariusza niż aktora. Ten film to taki efekciarski gadżecik z plejadą znanych aktorów. Z pewnością mieli oni dużo zabawy podczas kręcenia tego filmu, a przy okazji wpadło im trochę grosza. Jednak czy widz ma podobną frajdę z oglądania? Rzecz gustu. Mi się generalnie nie podobało, a humor na poziomie przeciętnego amerykańskiego widza. Nie dziwię się, że film zbiera cięgi od krytyków...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz